Jak dobrze pójdzie to za 3 tyg. na świecie pojawi się moja mała wiercipiętka. Torba już stoi spakowana od kilku dni. Ja ostatnimi dniami korzystam z spokoju i ciszy, relaksuję się i odpoczywam na zapas. No i jak się tak relaksowałam dzisiaj trafiłam na świetną rzecz na blogu Petite Juliette, zaprezentowała ona tam torbę/piórnik dziecięce spawy, które w najważniejszych momentach muszą być pod ręką. Można je kupić w sklepie internetowym, o TU.
Torba prezentuje się tak, dostępne są różne wariacje kolorystyczne:
Problem ze znalezieniem czystej pieluszki i kremu jeszcze jest mi obcy, ale już nie długo. Pakując się do porodu miałam problem w co spakować kilka drobiazgów dla Wiercipiętki. To będzie mój pierwszy poród i nie wiem czego się spodziewać. Co innego słyszeć opinie i rady od "doświadczonych" a co innego przeżyć to na własnej skórze. Dlatego wolałam zabezpieczyć się w kilka pieluszek, wkładki laktacyjne, butelka na mleko, smoczek uspakajający i jeszcze parę innych drobiazgów. No i w co to wszystko spakować? Na szczęście mój kochany A. kupił już dla swojej Niuni kocyk, który był zapakowany w taki plastikowy worek. W sam raz na początek.
Potem będę musiała pomyśleć o takiej torbie jaką pokazuje Petite Juliette.
A tak wygląda moja spakowana torba, która też nie może się doczekać kiedy zostanie w końcu użyta.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz